Polska stal kontra dumpingowy import
2015
Według doniesień, spółka notowała stabilny progres przez ¾ roku, zapewniając sobie wpływową rolę we wzroście narodowej gospodarki. Sytuacja zmieniła się w czwartym kwartale, pod wpływem słabych wskaźników finansowych na świecie oraz narastających skutków dumpingowego importu. W przypadku Rosji dotyczył on wyrobów płaskich, jak gorącowalcowa i zimnowalcowa blacha w kręgach. W przypadku Białorusi z kolei, import wyrobów długich, głównie prętów, wzrósł trzykrotnie (2013r = 143.000t → końcówka 2015r. = 433.000t). Doprowadziło to bezpośrednio do zmniejszenia popytu na polską stal. Natomiast intensywny napływ do Europy taniej stali z Chin, wywarł na polski rynek bardziej pośrednie skutki, powodując dodatkowe obniżenie cen i osłabienie nastrojów.
Państwo Środka w natarciu.
Obecnie Chiny starają się o przyznanie statusu gospodarki rynkowej. Oponenci w postaci Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Stali (EUROFER) wskazują na nie spełnianie kryteriów - z wszystkich 5, Chiny jedynie zniosły wymianę barterową. (Warto wspomnieć, iż według organizacji, podczas gdy Stary Kontynent potrzebuje 155 mln. ton stali, Chiny dysponują roczną nadwyżką w wysokości 400 mln. ton, już dziś powodując w sektorze bezrobocie; a ponieważ tak wpływowe kraje, jak Japonia, USA i Kanada nie uznają Chin za gospodarkę rynkową, to głównie Europa poniosłaby skutki nadania statusu MES).
Prognozy dla rynku stali i walka z dumpingiem.
Według S. Samaddara, dużą nadzieją dla polskiej stali są planowane w Polsce inwestycje w infrastrukturę, na których obsłudze holding koncentruje swoją uwagę, już teraz wprowadzając wyższy stopień przetworzenia produktów oraz podnosząc jakość obsługi klienta.
Aby zabezpieczyć konkurencyjność ArcelorMittal Poland wobec importerów taniej stali, koncern wspiera dialog pomiędzy Hutniczą Izbą Przemysłowo-Handlową a nowym rządem RP, przekazując swoje opinie na temat kondycji rynku, czynników go kształtujących i relacji pomiędzy polityką klimatyczną a cenami energii.
Z kolei w skali kontynentu, rozmowy toczą się wokół instrumentów ochrony rynku, z naciskiem na procedury, które nie dość, że mozolne, to zagrożone są utratą skuteczności, gdyby Chinom udało się zdobyć status MES. Unia Europejska ma gruntownie zbadać temat i podjąć decyzję pod koniec roku.